poniedziałek, 12 września 2011

Witamy po długiej przerwie

Drodzy Czytelnicy!

Przepraszam Was za moje długie milczenie na blogu.
W ciągu ostatnich miesięcy miało miejsce w mojej rodzinie kilka ważnych i absorbujących wydarzeń.

Jednym z nich były narodziny mojego braciszka Dawida. Muszę się przyznać, że nie od razu go polubiłem, bo byłem o niego zazdrosny. Moja mama, która do tej pory prawie zawsze była ze mną, teraz dzieli swój czas i uwagę pomiędzy mnie i moje rodzeństwo.

Natępnymi ważnymi wydarzeniami były dwa kolejne badania kontrolne w Londynie: 4 maja i 24 sierpnia br. Pojechała na nie ze mną babcia Maja i ciocia Ania. Oba badania dały pozytywne wyniki. Guz oka - od czasu ostatniej chemii w sierpniu 2010 - pozostaje identyczny, czyli zmniejszony o 50%. Jest nieaktywny, tzn. w stanie regresji. Nie mam przerzutów i moje drugie oczko jest zdrowe.

Kolejną wizytę kontrolną w Londynie wyznaczono mi na 14 grudnia br.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz